Osoby ubezpieczone w Niemczech już od kilku miesięcy od początku 2014 roku muszą posiadać wyposażoną w mikroprocesor i zdjęcie, elektroniczną kartę zdrowia (tzw. „elektronische Gesundheitskarte" - eGK ). Kto jest jeszcze w posiadaniu starej karty ubezpieczeniowej (tzw. „Krankenversichertenkarte” - KVK) powinien pospieszyć się z jej wymianą.
Czytając nowa karta, powinniśmy wiedzieć, że nie jest ona wydawana od teraz. Karty wymieniane są sukcesywnie od jesieni 2011 roku. Większość ubezpieczonych już od jakiegoś czasu otrzymywała korespondencję z kasy ubezpieczeniowej z prośbą o dosłanie swojego aktualnego zdjęcia. Jednak nie wszyscy zareagowali lekceważąc otrzymaną pocztę.
Jak już wspomnieliśmy w odróżnieniu od kart poprzedzających nowa karta posiada fotografię.
Tylko osoby, u których ze względów zdrowotnych oraz dzieci w wieku poniżej 15 lat będą miały karty ubezpieczeniowe bez zdjęcia. Warto wspomnieć, że koszty wykonania „dokumentu” w pełni ponosi kasa chorych. Osoba ubezpieczeniowa powinna pokryć kaszty wykonania fotografii.
Co uzyskamy dzięki eGK?
Nowa karta, to nie tylko inny wygląd. Przede wszystkim to więcej możliwości. Za pomocą karty uzyskamy dojście do istotnych danych medycznych, dotyczących sytuacji zdrowotnej właściciela karty.
Jak to możliwe? eGK, jak klucz będzie otwierała dostęp do znajdujących się na serwerze danych pacjenta, dzięki czemu każda uprawniona osoba zyska możliwość prześledzenia całego przebiegu ubezpieczenia pacjenta, jego choroby czy przebiegu rehabilitacji. Ma to ułatwiać komunikację miedzy lekarzami. Dzięki połączeniu danych pacjentów z ubezpieczalniami, szpitalami, lekarzami itp. możliwa będzie oszczędność kosztów. Z kolei pacjent będzie mieć w ten sposób zapewnioną lepszą, jakość opieki medycznej.
Jednak takie rozwiązanie ma również sporo przeciwników. Trzeba mieć na uwadze, że szczególnie wrażliwe i intymne dane o stanie naszego zdrowia mogą przedostać się w niepowołane ręce (jak np. pracownicy ubezpieczalni). Szczególnie po wszystkich sensacjach ujawnionych przez Edwarda Snowdena ludzie nieufnie spoglądają na takie rozwiązanie. Jednak jak się podkreśla, ochrona danych zdrowotnych ubezpieczonych ma najwyższy priorytet. Dzięki możliwościom technicznym poziom bezpieczeństwa i ochrony danych stanie się niezwykle wysoki. Takie są zapewnienia. Jaka będzie praktyka pokaże czas.
Jak wygląda nowa karta eGK?
Na pierwszy rzut oka możemy śmiało powiedzieć, że nowa elektroniczna karta ubezpieczenia zdrowotnego znacznie różni się od swoich poprzedników. Dzięki zamieszczeniu fotografii możliwa jest szybka i jednoznaczna identyfikacja posiadacza karty, co ma wykluczyć nadużycie świadczeń.
W mikroprocesorze podobnie jak w dotychczasowych kartach zapisywane są dane administracyjne, takie jak nazwisko, data urodzenia, dane adresowe oraz numer ubezpieczenia i informacje o rodzaju ubezpieczenia. Zastosowanie pojemniejszej pamięci daje możliwość zapisywania danych medycznych osoby ubezpieczonej. Wszystko ma być bezpieczne dzięki zastosowanym w mikroprocesorze funkcjom szyfrującym, które mają chronić dane przed nieuprawnionym odczytem.
Na karcie znajduje się numer ubezpieczenia zdrowotnego, który osoba ubezpie¬czona otrzymała z chwilą wydania nowej karty. Nadany numer będzie obowiązywał osobę ubezpieczoną już zawsze, nawet w przy¬padku zmiany kasy chorych.
Na odwrocie karty znajduje się karta ubezpieczenie zdrowotnego EKUZ. O tym rodzaju karty pisaliśmy już wcześniej.
Wprowadzenie eGK kosztowało państwo Niemieckie ponad 700 milionów Euro a program ma zastosowanie do około 70 milionów osób ubezpieczonych.